Do 5 lat pozbawienia wolności oraz do 15 lat zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi grozi 38-latkowi, który w miniona środę w Nieskurzowie Starym doprowadził do dachowania pojazdu. Mężczyzna miał w swoim organizmie 3,5 promila alkoholu.
W środę po godz. 20.00 do służb wpłynęła informacja o zdarzeniu drogowym w Nieskurzowie Starym. Na miejscu okazało się, że kierujący land roverem na ostrowieckich tablicach rejestracyjnych stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu, gdzie następnie dachował. Z samochodu wydobyty został mężczyzna. Z ustaleń wynikało, że jest on właścicielem tego pojazdu. W chwili zdarzenia miał w swoim organizmie 3,5 promila alkoholu, a na koncie aktywny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
38-latek twierdził, że samochodem kierowała inna, wskazana przez niego osoba, która oddaliła się z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili, że taka osoba nie istnieje. 38-letni właściciel land rovera został zatrzymany i usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz złamania sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Ostatecznie mężczyzna ten przyznał się do popełnienia tych czynów.
W myśl obowiązujących przepisów kierowcy, którzy pomimo orzeczonego prawomocnego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych nie stosują się do niego, mogą liczyć się z utratą prawa jazdy na okres nawet do lat 15. W takim przypadku sąd może także orzec wobec kierowcy karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. 38-latek liczyć się musi również z wysokimi karami finansowymi.
Zdjęcia (policja):