Duże kłopoty czekają 37-letniego mieszkańca powiatu starachowickiego. Mężczyzna kierując audi nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Chciał uniknąć konfrontacji z policjantami, bo prowadził auto pomimo sądowego zakazu. Dodatkowo w pojeździe mundurowi znaleźli ponad 50 gramów amfetaminy. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie może grozić nawet 15-letnia odsiadka w więziennej celi, ponieważ działał w warunkach recydywy.
W niedzielę tuż przed godziną 17.00 funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Brodach zauważyli osobowe auto, które postanowili zatrzymać do kontroli drogowej, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierujący audi zignorował polecenie i rozpoczął ucieczkę. Mundurowi zatrzymali mężczyznę po tym, jak zjechał z drogi asfaltowej na drogę gruntową, na której jego samochód się zakopał.
Za kierownicą niemieckiego samochodu siedział 37-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego. Był trzeźwy. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie wyszło jednak na jaw, że mężczyzna posiada zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Dodatkowo okazało się, że pojazd, którym się poruszał nie ma ważnych badań technicznych oraz aktualnego ubezpieczenia OC oraz tablice rejestracyjne, które były zamontowane na pojeździe są przypisane do innego auta. Powodem próby uniknięcia kontroli drogowej przez 37-latka były zapewne również substancje, które miał w pojeździe. Policjanci w trakcie przeszukania znaleźli w samochodzie uciekiniera ponad 50 gramów białego proszku, wstępnie zweryfikowanego jako amfetamina.
Teraz za swoje zachowanie 37-latek będzie musiał odpowiedzieć przed sądem. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty, wśród których znalazł się zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Mężczyźnie grozi aż 15 lat pozbawienia wolności ponieważ popełniając to przestępstwo działał w warunkach recydywy. Wobec mężczyzny zostały zastosowane wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru i poręczenia majątkowego.
