W sobotę funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji w Kielcach zatrzymali 33-latka, który opiekował się swoim dzieckiem będąc pod wpływem alkoholu. Dodatkowo mundurowi znaleźli u niego narkotyki.
W sobotę kieleccy funkcjonariusze zostali skierowani na interwencję do jednego z mieszkań w centrum miasta. Kobieta poinformowała policję, że jej były partner opiekuje się ich dzieckiem będąc pod wpływem alkoholu. Na miejscu pod blokiem mieszkalnym czekała na mundurowych 20-latka, która zgłaszała tę sprawę. 3-latek przebywał w mieszkaniu ojca. Policjanci postanowili odwiedzić to mieszkanie. Na miejscu zastali 33-latka i jego 52-letnią matkę. Mężczyzna opiekował się swoim synem i jak się niestety okazało, był nietrzeźwy. Badanie wykazało w jego organizmie blisko 2,5 promila alkoholu.
Dziecko zostało przekazane pod opiekę matki. To jednak nie był koniec. Na szafce nocnej policjanci dostrzegli porcję suszu i „lufkę”. W toku dalszych czynności okazało się, że 33-latek posiada w swoim mieszkaniu tzw. „dilerkę” z suszem, zawiniątko z folii aluminiowej z białą zbryloną substancją oraz 9 „lufek”. Substancje te zostały zabezpieczone do badań, wstępne ustalenia wskazują że mężczyzna posiadał 3 gramy marihuany i jeden gram amfetaminy. 33-latek trafił do policyjnej celi.
Jeżeli badania laboratoryjne potwierdzą rodzaj zabezpieczonych substancji, mężczyźnie może grozić do trzech lat pozbawienia wolności. Kwestia sprawowania opieki nad dzieckiem pod wpływem alkoholu również zostanie osobno rozstrzygnięta.
Źródło: KWP w Kielcach
