76-letnia mieszkanka Skarżyska-Kamiennej przekazała oszustowi 25 tysięcy złotych. Z kolei w Staszowie 48-latka straciła 15 tysięcy złotych. Kobieta myślała, że pomaga Amerykaninowi, którego poznała na jednym z portali społecznościowych.
W czwartek około południa skarżyscy policjanci odebrali blisko 20 zgłoszeń o usiłowaniach oszustw metodami „na policjanta” i „ na prokuratora”. Za każdym razem przestępcy dzwonili na numery telefonów stacjonarnych typując osoby starsze. Usiłowali wmówić swym rozmówcom, że są policjantami lub prokuratorami, a ich bankowe oszczędności są zagrożone. Aby uchronić pieniądze przed złodziejami, należy je wypłacić i przekazać do policyjnego depozytu. Większość seniorów nie dała się zmanipulować. Niestety 76-letnia mieszkanka Skarżyska przekazała fałszywemu policjantowi 25 000 złotych.
Z kolei w Staszowie na tamtejszą komendę zgłosiła się 48-letnia mieszkanka powiatu, która zawiadomiła, że padła ofiarą oszustwa. Za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych poznała mężczyznę, który podawał się za Amerykanina. W korespondencji informował kobietę, że chce do niej przyjechać i założyć firmę. W związku z tym, że nie może przelać pieniędzy, bo ma problemy z bankami w Ameryce zaproponował, że drogocenne rzeczy, a także 200 000 dolarów prześle w paczce. Aby wzbudzić jeszcze większe zaufanie swojej rozmówczyni przesłał jej potwierdzenie nadania paczki. Wówczas na adres mailowy pokrzywdzonej przyszła wiadomość informująca o konieczności zapłacenia cła za przesyłkę. Następnego dnia od firmy kurierskiej otrzymała kolejną wiadomość o konieczności opłacenia ubezpieczenia przesyłki. Wówczas już kobieta wykonała dwa przelewy na kwotę bliską 15 000 zł. Następnie pokrzywdzona poinformowana została, że na lotnisku prześwietlona została jej paczka wobec czego z uwagi na znajdujące się w niej pieniądze musi zapłacić 17 000 zł. Tego przelewu już nie zrealizowała.
