We wtorek wczesnym rankiem na jedną ze stacji paliw w gminie Gnojno wjechał osobowy volkswagen. Mężczyzna siedzący za kierownicą auta wszedł do budynku stacji i poprosił o sprzedanie alkoholu. Stojąca za ladą kobieta uznała, że mężczyzna jest nietrzeźwy i odmówiła sprzedaży „napojów wyskokowych”. Mężczyzna wsiadł do samochodu i próbował nim odjechać. Uniemożliwiła mu to druga z ekspedientek, która wyciągnęła kluczyki ze stacyjki.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Stopnicy we wtorek dostali wezwanie na jedną ze stacji paliw w gminie Gnojno. Jak alarmowały pracownice stacji, pojazdem marki Volkswagen Passat przyjechał mężczyzna, od którego wyczuły zapach alkoholu. Prosił o sprzedanie „napojów wyskokowych”. Ekspedientka odmówiła sprzedaży i o swoich spostrzeżeniach telefonicznie poinformowała policjantów. Niezadowolony klient wyszedł z budynku, wsiadł do samochodu i próbował go uruchomić. Uniemożliwiła mu to druga sprzedawczyni, która wyciągnęła kluczyki ze stacyjki. Na miejsce przyjechał policyjny patrol. Podczas badania stanu trzeźwości 63-letniego kierującego okazało się, że miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mieszkaniec gminy Chmielnik trafił do policyjnego aresztu.