W czwartek wieczorem policjanci ze stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który kopie zaparkowany samochód. Kiedy mundurowi pojawiali się na miejscu zdarzenia zastali 55-latka śpiącego na tylnym siedzeniu BMW.
Buscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w dzielnicy zdrojowej jakiś mężczyzna kopie zaparkowane BMW. Na miejsce pojechał patrol. Po przyjeździe mundurowi zastali 38-letniego zgłaszającego, który opisał im przebieg zdarzenia. Mówił, że jakiś mężczyzna podszedł do auta, kopał w tylne drzwi, a następnie wszedł do niego przez siłowo opuszczoną szybę.
We wnętrzu samochodu funkcjonariusze zastali śpiącego na tylnym siedzeniu nietrzeźwego 55-latka. Mieszkaniec powiatu staszowskiego był zaskoczony widokiem policjantów. Nie potrafił wyjaśnić w jaki sposób znalazł się wewnątrz auta, ale zapewniał, że „wszystko wyjaśnimy”.
W trakcie ustalania jego stanu trzeźwości okazało się, że ma w organizmie ponad 2,3 promila alkoholu. Początkowo twierdził, że samochód jest jego własnością, nie był jednak w stanie podać żadnych szczegółów dotyczących tego pojazdu, nie miał też kluczyków.
67-letni właściciel BMW wstępnie oszacował uszkodzenia spowodowane wtargnięciem intruza do jego pojazdu na kwotę około 1500 złotych, ale ostateczną wycenę pozna po wizycie u mechanika i lakiernika. 55-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi.
Zgodnie z kodeksem karnym za zniszczenie, uszkodzenie lub uczynienie rzeczy niezdatnej do użytku grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.