Mieszkaniec gminy Łączna kierował autem pomimo sądowego zakazu i nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, na dodatek był kompletnie pijany. Teraz będzie musiał tłumaczyć się przed sądem.
Wczoraj tuż po godzinie 11.00 w Łącznej, policjanci ze skarżyskiej drogówki zmierzyli prędkość nadjeżdżającemu audi. Kierujący jechał 70 km/h w terenie zabudowanym. W związku z popełnionym wykroczeniem policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli. Dali znaki do zatrzymania pojazdu, jednak siedzący za kierownicą przejechał obok nich, lekceważąc wydane mu polecenia.
Mundurowi ruszyli w pościg używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Wówczas siedzący za kierownicą mężczyzna przyspieszył i podjął ucieczkę przed policjantami. Skręcił w polną, wyboistą drogę i odjechał, usiłując uniknąć konfrontacji z funkcjonariuszami. Po kilku kilometrach audi zatrzymało się.
Za kierownicą siedział 44-letni mieszkaniec gminy Łączna. W trakcie czynności policyjni kontrolerzy poznali motywy jego zachowania. Uciekinier posiadał aktywny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, orzeczony za jazdę na „podwójnym gazie”. Dodatkowo był kompletnie pijany. Miał w organizmie 3,25 promila alkoholu. Trafił do celi policyjnego aresztu, a jego pojazd na policyjny parking.
W środę zatrzymany usłyszał zarzuty i został doprowadzony do prokuratury. Prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Niebawem nieodpowiedzialny 44-latek stanie przed sądem. Grozi mu nawet pięć lat więzienia.
Zdjęcia (policja):