Kryminalni ze skarżyskiej komendy zatrzymali dziś o poranku 40-latka poszukiwanego listem gończym. Mężczyzna spędzi za kratkami najbliższe czternaście miesięcy za kradzież z włamaniem. Skarżyszczanin zamknął się w swoim pokoju, nakrył kołdrą, i udawał, że śpi. Nie zbudziło go bardzo mocne kołatanie do drzwi i dźwięk wyłamywanego zamka. Ostatecznie trafił za kratki.
Skarżyscy policjanci mieli podejrzenia, że poszukiwany od dwóch lat listem gończym 40-latek, powrócił do miejsca zamieszkania i tam się aktualnie ukrywa. O poranku kryminalni pojechali na miejsce, gdzie zastali bliskich figuranta. Mundurowi ustalili pokój, z którego zazwyczaj korzystał poszukiwany. Drzwi do pomieszczenia były jednak zamknięte na klucz. Funkcjonariusze mieli pewność, że wewnątrz przebywa 40-latek. Na nic zdały się wielokrotne wezwania do otwarcia pomieszczenia i głośne pukanie do drzwi. Mężczyzna chcąc zachować wolność do końca udawał, że nie ma go w pokoju. Kiedy wyczerpał cierpliwość policjantów, ci wyłamali zamek i wkroczyli do środka. Tam zastali leżącego na łóżku poszukiwanego. Udając zaskoczonego sytuacją, skarżyszczanin tłumaczył, że miał bardzo twardy sen i nie słyszał obecności policjantów. Nie stawiał oporu i trafił do celi policyjnego aresztu.
Jeszcze dziś trafi do zakładu karnego. W odosobnieniu będzie przebywał przez najbliższe czternaście miesięcy. Musi odpokutować karę za kradzież z włamaniem.