Wczoraj w Skarżysku-Kamiennej doszło do trzech potrąceń pieszych. Najbardziej ucierpiała 87-latka. Na ulicy Norwida w seniorkę wjechał kierujący mistubishi. Nie udzielił kobiecie pomocy i uciekł z miejsca zdarzenia. W nocy policjanci odnaleźli uszkodzony samochód i zatrzymali 23-latka podejrzewanego o spowodowanie wypadku. Mężczyzna był trzeźwy, ale badanie narkotestem wykazało w jego organizmie amfetaminę i marihuanę.
Przed godziną 18.00 na ulicy Norwida na przejściu dla pieszych kierujący mistubishi potrącił 87-letnią mieszkankę miasta. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Z ustaleń policjantów wynikało, że sprawca zdarzenia nie udzielił kobiecie pomocy i odjechał. Mundurowi rozpoczęli poszukiwania japońskiego auta i jego kierowcy. W nocy na jednym z parkingów uwagę funkcjonariuszy przykuł częściowo zakryty plandeką samochód marki Mistubishi. Po jej odsłonięciu okazało się, że auto ma uszkodzoną przednią szybę oraz reflektor. Policjanci ustalili, że użytkownikiem pojazdu jest 23-latek. Mężczyzna został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwy, ale narkotest dał pozytywny wynik. Wskazał, że w organizmie badanego znajduje się amfetamina i THC. Mężczyźnie pobrano krew do dalszych badań, następnie trafił do celi.
W trakcie czynności śledczy ustalili, że skarżyszczanin po zdarzeniu zaparkował auto i wrócił w miejsce potrącenia, gdzie został wylegitymowany… jako świadek wypadku. Dziś będzie przesłuchany, a niebawem zapewne stanie przed sądem. Jeżeli potwierdzi się, że kierował pod wpływem narkotyków, grozi mu do trzech lata więzienia. Dodatkowo odpowie za nieudzielenie pomocy ofierze swojego działania i ucieczkę z miejsca wypadku.
Kolejne niebezpieczne zdarzenie skarżyscy policjanci odnotowali po godzinie 18.00 na ulicy Niepodległości. Na przejściu dla pieszych 37-latek kierujący BMW potrącił przechodzącą 29-latkę. Kobieta trafiła do szpitala. Kierowca i poszkodowana byli trzeźwi.
Potłuczeń ciała doznała 46-latka potrącona na ulicy Spółdzielczej przez kierującą skodą 38-latkę. Po badaniach pokrzywdzona opuściła szpital.
