Włamał się do stodoły i ukradł przedmioty warte łącznie 2000 złotych.38-latek stanie przed sądem.
Skarżyscy kryminalni prowadzili sprawę kradzieży z włamaniem, do której doszło w styczniu w Skarżysku-Kościelnym. 72-letni mieszkaniec Starachowic zawiadomił, że ktoś włamał się do stodoły na jego niezamieszkałej posesji. Łupem rabusia padł silnik elektryczny i inne metalowe przedmioty. Pokrzywdzony oszacował, że rzeczy warte były 2000 złotych.
Część utraconych przedmiotów mundurowi odnaleźli na jednym z punktów skupu złomu. Trop doprowadził policjantów do karanego już wcześniej 38-letniego mieszkańca gminy Skarżysko-Kościelne. Na jego posesji odnaleziono kolejne skradzione rzeczy. Gospodarz trafił do aresztu, a skradzione przedmioty wróciły do właściciela.
We wtorek karany już wcześniej włamywacz usłyszał zarzut i przyznał się do popełnienia przestępstwa. Wkrótce znowu stanie przed sądem. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Zdjęcia (policja):