O kradzież przyczepy wartej 4000 złotych podejrzany jest 39-letni mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej. Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek, usłyszał zarzut i został objęty policyjnym dozorem.
W piątek 41-letni mieszkaniec gminy Bliżyn zawiadomił skarżyskich policjantów o kradzieży przyczepy samochodowej z placu budowy, która była warta 4000 złotych. Na początku sprawą zajęli się dzielnicowi, którzy przejrzeli monitoring na pobliskich posesjach. Okazało się, że do kradzieży doszło w piątkowy ranek, a sprawcy poruszali się prawdopodobnie jasnym autem osobowym. Jeszcze w piątek, podczas patrolu dzielnicowi odnaleźli na terenie innej miejscowości porzuconą w zaroślach przyczepę. Właściciel rozpoznał ją jako utraconą własność.
Trop poprowadził śledczych do 39-letniego mieszkańca Skarżyska-Kamiennej. W poniedziałek mężczyzna trafił za kratki. We wtorek usłyszał zarzut i stanął przed prokuratorem. Został objęty policyjnym dozorem. Policjanci zajmą się także ustaleniem z kim działał podczas kradzieży.
Za dokonanie opisanego czynu podejrzanemu grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności.