Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miał 27-latek, którego dzięki obywatelskiej postawie mieszkańca zatrzymali opatowscy policjanci. Ponadto okazało się, że kierujący BMW ma aktywny zakaz kierowania pojazdami. To jeden z trzech przypadków nietrzeźwych kierujących, jakie odnotowała w miniony weekend opatowska jednostka policji.
W piątek dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Opatowie odebrał telefon od zaniepokojonego mieszkańca, który poinformował, że ma podejrzenie nietrzeźwego kierującego. Na miejsce zostali zadysponowani mundurowi. Pod wskazanym adresem w miejscowości Tarłów na podjeździe do posesji znajdowało się uszkodzone BMW, a za kierownicą siedział 27-latek. Mężczyzna został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik na urządzeniu pomiarowym wskazał ponad 2,5 promila. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że mieszkaniec powiatu ostrowieckiego posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz musi liczyć się z surowymi konsekwencjami swojego postępowania.
Niechlubnie w policyjnych statystykach zapisał się także 66-letni mieszkaniec powiatu łańcuckiego. Kierujący subaru „wpadł w ręce” mundurowych podczas kontroli drogowej w miejscowości Sadowie na krajowej 9. Policjanci zweryfikowali jego trzeźwość i okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Wynik badania wskazał ponad 0,8 promila. Dalsza jazda 66-latka została przerwana, kierujący pożegnał się z prawem jazdy a ponadto grozi mu wysoka grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 3 lat.
W niedzielne popołudnie doszło również do zdarzenia drogowego z udziałem nietrzeźwego kierującego. Z ustaleń będących na miejscu policjantów wynikało, że kierujący osobowym fordem 48-latek nie dostosował prędkości do panujących warunków i uderzył w jadący z naprzeciwka pojazd marki Audi. Po zderzeniu kierujący fordem wysiadł z pojazdu i zaczął uciekać. Jego ucieczka z miejsca zdarzenia nie była przypadkowa, gdyż mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu, miał blisko promil w organizmie. Sprawca kolizji bardzo szybko został zatrzymany. Utrata prawa jazdy to tylko jedna z konsekwencji jakie go czekają. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.