Kielce: Wilczyca skonała we wnykach

W niedzielę na terenie nadleśnictwa Daleszyce została znaleziona martwa wilczyca. Zwierzę najprawdopodobniej złapało się we wnyki i skonało w męczarniach. O zdarzeniu została poinformowana policja. Poniżej piszemy również, jak zachować się, gdy natkniemy się w lesie na wnyki.

Informację o wilczycy podało na swoim fanpage’u na facebooku nadleśnictwo Daleszyce: „Jeden z naszych leśniczych dostał informację o znalezieniu martwego wilka na terenie swojego leśnictwa. Niezwłocznie udał się na miejsce w celu potwierdzenia informacji. Niestety okazało się, że jest ona prawdziwa. Na miejsce zostali wezwani strażnicy leśni, którzy dokonali oględzin i zabezpieczyli miejsce znalezienia wadery. Truchło wilczycy leżało w młodniku jodłowym, z dala od uczęszczanych szlaków. Na szyi wilka była zaciśnięta pętla stalowej linki”.

Według leśniczych wszystko wskazuje na to, że wilczyca złapała się we wnyki zastawione na sarny i skonała w męczarniach. Kłusownik przeciągnął zwierzę w inne miejsce, bo sidła były odcięte i nie było tam widać śladów walki o życie.

Pracownicy nadleśnictwa poinformowali o zdarzeniu wszystkie służby. Policja wszczęła postępowanie zmierzające do wykrycia sprawcy przestępstwa.
Wilki są w Polsce objęte ścisłą ochroną gatunkową. Zwierzęta te po ponad pół wieku nieobecności powróciły do daleszyckich lasów. Pozyskiwanie zwierzyny za pomocą wnyków w Polce jest zakazane. Zakazane jest również samo ich posiadanie. Mimo to nadal jest najpowszechniejszą metodą kłusownictwa. „Wnyki zwane też sidłami to zwykle pętle z drutu czy linek stalowych, które stanowią śmiertelne zagrożenie dla zwierząt, które w nie wejdą. Zwykle zakładane są na szlakach migracyjnych zwierząt na wysokości ich głowy. Pętle zaciskają się na ciele zwierzęcia przy próbie poruszenia się i uniemożliwiają uwolnienie się. Zwykle sidła są przymocowane do drzew, czasem do specjalnie w tym celu wbitych kołków. Zwierzęta we wnyku zwykle umierają w długotrwałym cierpieniu” – mówią leśnicy z Daleszyc.
Co zrobić w przypadku znalezienia sideł w lesie?
„Należy poinformować straż leśną, państwową straż łowiecką lub policję. W żadnym wypadku nie wolno ich zdejmować samodzielnie. W ten sposób można zatrzeć ślady przestępstwa. Trzeba też będzie udowodnić w razie kontroli wymienionych służb, że zdjęte wnyki nie należą do nas. Nade wszystko chodzi również o nasze bezpieczeństwo” – informuje nadleśnictwo Daleszyce.
Zdjęcie: Nadleśnictwo Daleszyce – facebook

Sorry, comments are closed for this post.

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to). Czytaj więcej...

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close