Decyzją kieleckiego sądu najbliższe 3 miesiące w celi spędzi 20-letni mieszkaniec gminy Górno. Zatrzymany w piątek mężczyzna napadł na 24-latkę oraz usiłował obrabować 18-latka. Do zdarzeń doszło na terenie gmin Masłów i Daleszyce.
W czwartek kieleccy policjanci otrzymali zgłoszenie z gminy Daleszyce. 24-latka informowała mundurowych, że wczesnym rankiem, będąc na przystanku została napadnięta przez nieznanego mężczyznę. Rozbójnik podjechał autem i zagroził kobiecie pozbawieniem życia, po czym wyrwał jej torebkę z pieniędzmi, telefonem komórkowym i dokumentami. Pokrzywdzona straciła 700 złotych. Tego samego dnia do komisariatu w osiedlu Na Stoku zgłosił się 18-latek z gminy Masłów. Młody człowiek poinformował, że w środę, krótko przed północą został zaczepiony przez nieznanego mu mężczyznę. Napastnik zażądał pieniędzy i zagroził, że potrąci pokrzywdzonego samochodem. Tym razem jednak pokrzywdzonemu udało się uciec. Krótki odstęp czasu i samochód, który opisywali pokrzywdzeni wskazywało, ze napastnikiem była ta sama osoba.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego kieleckiej komendy. W piątkowy poranek policjanci pojechali na teren jednej z posesji w gminie Górno, gdzie odnaleźli opisywany samochód. 20-latek został zatrzymany i trafił do celi.
W sobotę mężczyzna usłyszał zarzut rozboju. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.