Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące w areszcie spędzi 34-letni mieszkaniec gminy Daleszyce, który w miniony piątek napadł na 47-latka. Niewykluczone, że do aresztu trafi także 22-latek, który jak wynika z ustaleń śledczych, pomagał aresztowanemu w dokonaniu rozboju. Napastnicy zrabowali pokrzywdzonemu 1900 złotych.
W poniedziałek do komisariatu w Daleszycach zgłosił się 47-latek. Poinformował mundurowych, że w piątek na terenie jednej z miejscowości w gminie został napadnięty przez dwóch mężczyzn. Jeden z napastników miał grozić pokrzywdzonemu przedmiotem przypominającym broń, a drugi po uderzeniu 47-latka rurką w głowę, zabrał mu 1900 złotych.
Pracujący nad sprawą kryminalni z Komisariatu Policji w Daleszycach ustalili, że sprawcami byli dobrze znani zarówno mundurowym, jak i pokrzywdzonemu 22 i 34-latek. Miejscowi policjanci, wsparci przez funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego kieleckiej komendy miejskiej rozpoczęli poszukiwania rozbójników. Starszy ze sprawców został zatrzymany w poniedziałek wieczorem. W środę 34-latek został doprowadzony do sądu, gdzie został wobec niego zastosowany 3-miesięczny areszt. W tym samym czasie kryminalni zatrzymali 22- latka, który trafił do policyjnej celi. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi od 3 do 12 lat więzienia.