Nawet na 5 lat do więziennej celi może trafić 30-letnia mieszkanka Kielc, którą w piątkowy poranek zatrzymali kryminalni z Komisariatu Policji IV w Kielcach. Kobieta jest podejrzewana o kradzież telefonu komórkowego wartego 1000 złotych. Do zdarzenia doszło pod koniec lipca tego roku w jednym ze sklepów w centrum miasta. Ponadto w trakcie przeszukania mieszkania kobiety, policjanci znaleźli zawiniątko z zawartością amfetaminy.
Po koniec lipca 2019 roku mundurowi z komisariatu przy ul. Śniadeckich otrzymali zgłoszenie o kradzieży w sklepie. Śledczy ustalili, że w jednym z punktów handlowych w centrum miasta nieznana wówczas kobieta ukradła telefon komórkowy o wartości 1000 złotych. Do sprawy włączyli się stróże prawa z Wydziału Kryminalnego miejscowego komisariatu, którzy ruszyli na poszukiwania sprawczyni tego przestępstwa.
Rozwiązanie przyszło pod koniec ubiegłego tygodnia. Wówczas kryminalni ustalili, że odpowiedzialną za kradzież jest najprawdopodobniej 30-letnia mieszkanka miasta. W piątkowy poranek funkcjonariusze zapukali do jednego z mieszkań na osiedlu Czarnów i zatrzymali kielczankę. Jednak w trakcie przeszukania mieszkania kobiety okazało się, że usłyszy ona nie jeden zarzut. Mundurowi ujawnili bowiem zawiniątko z zawartością ponad 2 gramów białego proszku, wstępnie zidentyfikowanego jako amfetamina.
Sprawa wkrótce znajdzie swój finał na sali sądowej. 30-latce grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP w Kielcach