30-latka straciła w poniedziałek blisko 10 tysięcy złotych. Klikając w link od nieznajomego, udostępniła mu swoje dane bankowe.
W poniedziałek do ostrowieckiej komendy zgłosiła się 30-letnia ostrowczanka. Kobieta poinformowała, że w niedzielę na jednym z portali ogłoszeniowych wystawiła do sprzedaży smartwacha. Późnym wieczorem za pośrednictwem komunikatora internetowego ze sprzedającą skontaktowała się osoba, która wyraziła chęć zakupu wystawionej przez nią rzeczy. Po uzgodnieniu warunków sprzedaży następnego dnia 30-latka na prośbę zainteresowanego klienta przesłała mu swój adres email. Kolejno otrzymała wiadomość z linkiem i zakładką o treści „potwierdź płatność”. Sprzedająca, nic nie podejrzewając, kliknęła na podany link, a następnie otworzyła kolejno zakładki „twój produkt został zakupiony” i „otrzymanie płatności”. Następnie po podaniu hasła i loginu zalogowała się do bankowości elektronicznej. Wtedy to na jej urządzeniu wyświetlił się napis transakcja może potrwać do 5 minut. Zaniepokojona tym faktem zgłaszająca nabrała podejrzeń, że ma do czynienia z oszustami. Natychmiast wylogowała się i zalogowała ponownie do bankowości elektronicznej, gdzie zobaczyła, że ktoś wykonał z jej konta dwa przelewy. Pierwszy na kwotę 5900 złotych, a drugi na 3990 złotych. 30-latka natychmiast udała się do swojego banku, gdzie pracownik placówki potwierdził jej przypuszczenia, że padła ofiarą cyberprzestępców.