W ręce skarżyskiego policjanta wpadł 26-latek, który uciekał z koszem pełnym zakupów, za które nie zapłacił. Rzecz działa się na terenie jednego z marketów w Bodzentynie. Policjant będący w czasie wolnym od służby dogonił uciekiniera w pobliskich polach.
W środę do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach zadzwoniła pracownica jednego z marketów zlokalizowanego w Bodzentynie. Informowała, że mężczyzna nie zapłacił za zakupy, które miał w koszyku i wybiegł z nimi ze sklepu. Zgłaszająca przekazała również, że w czasie gdy doszło do kradzieży zareagował mężczyzna, który złapał złodzieja w pobliskich polach.
Na miejscu okazało się, że 26-latek uciekający z zakupami został zatrzymany przez funkcjonariusza, który na co dzień pełni służbę w Komendzie Powiatowej Policji w Skarżysku Kamiennej. Policjant w czasie wolnym od służby znajdował się w sklepie, w którym doszło do zdarzenia. Jego uwagę zwróciło podejrzane zachowanie 26-latka, który nerwowo i bez opamiętania pakował asortyment do koszyka, po czym nie płacąc w pośpiechu przekroczył linię kas. Funkcjonariusz ruszył w pościg i zatrzymał sprawcę kradzieży artykułów wycenionych na kwotę ponad 1200 zł.
Mundurowi z Komisariatu Policji w Rakowie zatrzymali tego dnia jeszcze trzy osoby: dwóch mężczyzn w wieku 51 i 55 lat oraz 26-latkę. Policjanci przeszukali samochód zatrzymanych, w którym znaleźli m.in. zrabowane przedmioty oraz narzędzia służące do kradzieży z włamaniem. Po przeprowadzonych czynnościach z całą czwórką, dwoje z nich: 26-latkę i 55-latka po przesłuchaniu zwolniono. Pozostali dwaj: 26 i 51-latek usłyszeli zarzut kradzieży. Przyznali się do zarzucanych im czynów. Teraz ich poczynania oceni sąd. Za popełnione czyny może im grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.