Weselnicy natknęli się na uciekającego z ich domu złodzieja. Mężczyzna zdążył zabrać z pokoju laptopa, lecz uciekając zgubił do niego baterię. Czeka go rozprawa sądowa.
W nocy z soboty na niedzielę złodziej wkradł się do domu, którego mieszkańcy bawili się na weselu. Nie przebywał zbyt długo w pomieszczeniu, ponieważ został spłoszony przez powracających domowników. Złodziej zdążył zabrać laptopa o wartości 1500 złotych, ale po drodze zgubił do niego baterię. Poszkodowani zgłosili sprawę na policję. Zgłaszający zeznał, że widział tylko uciekającego mężczyznę z laptopem.
Będący na miejscu policjanci wytypowali mężczyznę, który mógł dokonać tej kradzieży. Zastali go w miejscu zamieszkania, lecz 30-latek twierdził, że on nigdzie nie był i niczego nie ukradł. Zmienił zdanie, kiedy okazało się, że pod pościelą jego łóżka znajduje się skradziony laptop. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Za kradzież grozi mu nawet 5 letni pobyt w zakładzie karnym.
KPP we Włoszczowie