45-latek odpowie za nielegalne pobieranie prądu z pominięciem jakiegokolwiek miernika. Mężczyźnie grozi za to nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W środę policjanci zostali powiadomieni przez elektryków o możliwości nielegalnego poboru energii elektrycznej. W miejscu zdemontowanego dwa miesiące temu licznika zauważyli wykonane nielegalne przyłącze prowadzące do jednego z mieszkań w budynku. Do jego środka jako pierwsi weszli policjanci, którzy przyłapali 45-latka rozłączającego urządzenia z gniazda zasilającego.
Mężczyzna tłumaczył, że po tym jak rozwiązał umowę z dostawcą energii zasilał swoje lokum z agregatu prądotwórczego i akumulatora. W dniu wczorajszym postanowił jednak zrobić sobie pranie i wykonał nielegalne przyłącze do sieci elektrycznej z pominięciem jakiegokolwiek miernika.
Kiedy przyłącze zostało naprawdę wykonane i ile energii mógł przywłaszczyć nieuczciwy klient wyjaśni jednak policyjne dochodzenie. 45-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Zdjęcia (policja):