Do 8 lat pozbawienia wolności grozi tymczasowo aresztowanemu 41-latkowi, którego w ubiegłym tygodniu zatrzymali funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Mężczyzna, działający metodą „na policjanta”, nie zdołał odebrać 60 000 złotych od 87-latka, gdyż „wpadł” w ręce świętokrzyskich stróżów prawa. To nie wszystko. Funkcjonariusze z kieleckiej jednostki ustalili, że mieszkaniec powiatu wołomińskiego odpowiada także za dwa inne zdarzenia. Wówczas 41-latek, działając w podobny sposób, odebrał od dwóch seniorów łącznie 80 000 złotych.
W miniony czwartek do 87-letniego kielczanina dodzwonił się rzekomy policjant. Oszust przekonywał, że jest on „na celowniku” przestępców, którzy zamierzają go okraść. Jednym sposobem, by tego uniknąć, miało być przekazanie pieniędzy „policjantom”. Rozmówca polecił seniorowi aby spakował 60 000 złotych do reklamówki, a następnie wyrzucił pakunek przez okno. 87-latek chcąc uratować oszczędności, spakował gotówkę i oczekiwał na dalsze instrukcje. Ostatecznie senior ich nie otrzymał, gdyż 41-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Krótko później w sprawę włączyli się funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Ich praca doprowadziła do istotnych ustaleń. Okazuje się, że zatrzymany mieszkaniec powiatu wołomińskiego odpowiada również za inne oszustwa. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że mężczyzna w ubiegłym tygodniu, działając w podobny sposób, odebrał pieniądze od dwóch kielczanek. 79-latka, chcąc uratować swoje oszczędności, przekazała sprawcy 30 000 złotych, a 90-latka, aż 50 000 złotych.
W sobotę 41-latek został doprowadzony przed oblicze sądu, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na najbliższe 2 miesiące. Teraz grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.