Wczoraj kazimierscy policjanci szybko dotarli do 14-latka, który zadzwonił na numer alarmowy wzywając o pomoc, a następnie rozłączył się. Jak się okazało, chłopiec robił sobie żarty. Sprawą zajmie się teraz sąd dla nieletnich.
Wczoraj kazimierscy policjanci szybko dotarli do 14-latka, który zadzwonił na numer alarmowy wzywając o pomoc, a następnie rozłączył się. Jak się okazało, chłopiec robił sobie żarty. Sprawą zajmie się teraz sąd dla nieletnich.
UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to). Czytaj więcej...
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.