Staszowscy kryminalni zatrzymali wczoraj 50-letniego mieszkańca miasta, który podejrzany jest o kradzież roweru wartego 7000 zł. Kodeks karny za kradzież przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W minioną sobotę tuż przed godziną 17.00 dyżurny staszowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące kradzieży roweru. Mieszkaniec Staszowa pozostawił swój jednoślad przy jednym ze sklepów, po czym udał się na zakupy. Po wyjściu ze sklepu, ku zdziwieniu mężczyzny roweru już nie było. Jak ustalili mundurowi łupem złodzieja padł jednoślad o wartości 7000 złotych.
Staszowscy kryminalni, pracując nad tą sprawą szybko ustalili, że sprawcą przestępstwa może być mieszkaniec Staszowa. Wczoraj zapukali do mieszkania 50- latka. Mężczyzna przyznał się do kradzieży roweru i wskazał mundurowym miejsce, w którym go ukrył. Skradziony rower znajdował się z pobliskim zagajniku znajdującym się na terenie miasta. Amator cudzych jednośladów doprowadzony został do jednostki policji, gdzie usłyszał zarzut kradzieży. Teraz swój przestępczy czyny tłumaczyć się będzie w sądzie. Grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.