Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj po południu w Rytwianach. 41-latek utonął w zbiorniku wodnym.
W piątek wędkarz zauważył człowieka dryfującego na powierzchni wody, ok. 30 metrów od brzegu. Mężczyzna nie dawał oznak życia. Wędkarz wezwał pomoc. Ratownicy wyciągnęli mężczyznę z wody, a załoga karetki pogotowia rozpoczęła reanimację, w wyniku której udało się przywrócić akcję serca. 41-latek został przewieziony do szpitala w Staszowie i tam niestety zmarł po kilku godzinach.