Podczas wczorajszej służby starachowiccy policjanci zauważyli pojazd stojący na włączonych światłach awaryjnych przy jednym ze skrzyżowań w mieście. W trakcie udzielanej pomocy kierującemu, funkcjonariusze wyczuli od 28-latka alkohol. Dalsza kontrola wykazała 0,26 promila alkoholu w jego organizmie, brak uprawnień, przeglądu i polisy OC na kierowane auto.
Starachowiccy policjanci patrolując wczoraj ulice miasta przy jednym ze skrzyżowań zauważyli auto z włączonymi światłami awaryjnymi. Pojazd blokował przejazd innym kierującym, dlatego też funkcjonariusze zatrzymali się, by udzielić pomocy i udrożnić ruch. Z relacji kierującego renaultem wynikało, że zabrakło mu paliwa. Policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że znajduje się w stanie po użyciu alkoholu. W organizmie miał 0,26 promila alkoholu. Wyszło również na jaw, że 28-latek nie posiadała uprawnień do kierowania, a pojazd, którym się poruszał nie ma aktualnego badania technicznego ani ważnej polisy OC. Finalnie, auto opuściło skrzyżowanie na platformie holownika, a 28-latek będzie musiał teraz tłumaczyć przed sądem.