Swietokrzyskie112.pl

Starachowice: Groźby morderstwa i podpalenia. Schronisko w potrzebie

Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt W Rudniku & SOPZ CANE Ferito otrzymało ostatnio pogróżki morderstwa i spalenia schroniska. To kilka telefonów od różnych osób. Ośrodek zbiera pieniądze na monitoring.

„Dostajemy bardzo realne pogróżki morderstwa i spalenia schroniska. To nie jest jeden telefon od pijanej osoby, której nie wydaliśmy psa do adopcji. To kilka telefonów od różnych osób (dotyczące tego samego psa). Wiele z tych nagrań nie mogliśmy udostępnić, ze względu na podane dane osobowe. To już nie są żarty. To realne groźby, od osób, które są dobrze znane policji i wiemy, że są zdolne do wszystkiego” – informują pracownicy schroniska i dodają – „Mamy schronisko, liczące ponad sto psów, każde z nich ma jakąś historię. Niektóre są stare lub tak dzikie, że w razie choroby czy szczepień, to weterynarz musi do nas przyjeżdżać. Czy wyobrażacie sobie, jak ratować takie psy w razie podpalenia? Jak wynosić? Gdzie wypuszczać, żeby uciekały przed płomieniami. Czy potem je złapiemy? Czy stary pies sam wyjdzie o własnych siłach, jeśli ledwie chodzi? Czy chore psy, które są leczone, mają jakąś szansę? Czy ślepe i głuche psy (a takie też u nas są) mają szansę, by coś takiego przeżyć? Które przy ratowaniu wybierać jako pierwsze. Czy w amoku się nie pozagryzają? Tak wiele pytań, tak wiele strachu o nie”.

Właściciele chcą założyć profesjonalny monitoring z cyfrowymi kamerami, które będą dobrze działały również w nocy. Sprawą pogróżek zajmuje się policja, ale procedury trwają, a schronisko chce zrobić wszystko, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo już teraz.

Wesprzyj zbiórkę TUTAJ.

Zdjęcie: Schronisko Dla Bezdomnych Zwierząt W Rudniku & SOPZ CANE Ferito