W poniedziałek tuż przed godz. 18.00 wybuchł pożar w restauracji „Myśliwska” przy ulicy Wioślarskiej w Skarżysku-Kamiennej. W budynku znajduje się nie tylko restauracja i sala bankietowa, ale również siedziba firmy turystycznej. Nikomu nic się nie stało. Policja bada, jak doszło do zdarzenia i czy było to podpalenie.
„W poniedziałek o godzinie 17:54 do stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kamiennej wpłynęło zgłoszenie o pożarze restauracji „Myśliwska”. Po dojeździe na miejsce zdarzenia zastępów jednostek ochrony przeciwpożarowej stwierdzono, że pożarem objęta jest część budynku od strony północno-wschodniej. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu prądów wody w natarciu i obronie. Akcją ratowniczo-gaśniczą kierował Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kamiennej, st. bryg. Marcin Machowski. Na miejscu akcji był obecny właściciel restauracji. Podczas działań ratowniczo-gaśniczych użyto sprzętu specjalistycznego – kamer termowizyjnych. W pomieszczeniach objętych pożarem nikogo nie było. W działaniach wzięło udział 6 zastępów i 16 ratowników z KP PSP w Skarżysku-Kamiennej oraz 6 zastępów i 28 ratowników z OSP” – informuje mł. bryg. Marcin Kuźdub – KP PSP w Skarżysku-Kamiennej.
Dogaszanie zgliszczy trwało do godziny 21.30. Na miejscu pracowała również policja, pogotowie gazowe i energetyczne, oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Pożar wybuchł na dolnej kondygnacji, którą wynajmowała firma turystyczna. Biuro oraz zaplecze kuchenne udało się uratować. Spłonęła cześć, w której przechowywano sprzęty, m.in. kajaki. W górnej części ogień strawił okna i podłogi.
Właściciel oszacował straty na 1,5 mln zł, a wartość uratowanego mienia określił na milion złotych. Wstępne analizy inspektora nadzoru budowlanego mówią o tym, że konstrukcja budynku nie została naruszona.
Według wstępnych ustaleń strażaków, prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Policja natomiast nie wyklucza, że mogło dojść do podpalenia.
Zdjęcia asp. sztab. Siedlecki Rafał – KP PSP w Skarżysku-Kamiennej: