Skarżyski sąd podjął dziś decyzję o aresztowaniu 20–latka ze Skarżyska. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym na krajowej „7”.
O śmiertelnym wypadku pisaliśmy już wcześniej – TUTAJ. Policja informowała wtedy, że z niewiadomych przyczyn osobowy ford zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie dachował w rowie. Samochodem podróżowało 3 mężczyzn, a jeden z nich poniósł śmierć. Z pojazdu o własnych siłach wyszli 17 i 20–latek, którzy z obrażeniami niezagrażającymi życiu trafili do szpitali w Kielcach i Skarżysku.
Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia przebadali na zawartość alkoholu młodszego z mężczyzn, w którego organizmie znajdowało się przeszło półtora promila. 20–latek odmówił badania alkomatem, wobec czego pobrano mu krew do badań. Z uwagi na niejasności związane z tym, kto kierował zniszczonym fordem, obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Po udzieleniu pomocy lekarskiej 20–latek został osadzony w policyjnej celi. Wówczas też zgodził się na badanie alkomatem. W jego organizmie było 0,8 promila alkoholu. W przeszłości mężczyzna był karany za spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości. Miał też aktywny, sądowny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W toku dalszych czynności śledczy ustalili, że to właśnie on siedział za kierownicą forda, kiedy doszło do tragicznego zdarzenia.
Wczoraj 20–latek usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Dziś został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Skarżysku – Kamiennej, gdzie orzeczono wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i pod wpływem alkoholu grozi mu surowa kara – nawet do 8 lat więzienia.
źródło: KPP w Skarżysku – Kamiennej