Pińczowscy kryminalni zatrzymali wczoraj 17-latka, który dwa tygodnie temu wyrwał torebkę z rąk 65-latki. W pogoń za złodziejem ruszyli świadkowie zdarzenia. Nastolatek tłumaczył się, że jego zachowanie było efektem okazji, jaka mu się nadarzyła.
Do zdarzenia doszło na początku maja, na jednej z głównych ulic Pińczowa. W samo południe nieznany wówczas sprawca wyrwał 65-latce torebkę i zaczął uciekać. Poczynania złodzieja zauważyli klienci jednego ze sklepów, którzy zareagowali natychmiastowo i ruszyli w pościg za sprawcą. Ten widząc reakcję świadków, po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów, odrzucił skradziony przedmiot i zbiegł miedzy blokami. Dzięki wzorowej postawie świadków, kobieta odzyskała torebkę, w której znajdowało się ponad 2000 złotych, telefon komórkowy i dokumenty.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez pobliski monitoring. Ustalenie mężczyzny było o tyle trudne, gdyż podczas przestępstwa był on zamaskowany. Jednakże praca kryminalnych doprowadziła wczoraj do 17-letniego mieszkańca miasta. Po zatrzymaniu młody mężczyzna tłumaczył się, że jego zachowanie było efektem okazji, która mu się nadarzyła. Teraz 17-latek będzie miał okazję stanąć przez obliczem sądu, a za popełniony czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Pińczowie