Policjanci, strażacy i druhowie poszukiwali wczoraj zaginionego 36-latka. Dzięki wspólnym działaniom mężczyzna został szybko odnaleziony.
Wczoraj przed godziną 12.00 pińczowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu mieszkańca gminy Kije. Mężczyzna wyszedł z domu rano ok. 8.00 i nie powrócił mimo panującego chłodu. Największe obawy wzbudzał jednak fakt, że zaginiony był schorowany i nigdy wcześniej nie opuszczał mieszkania na tak długo. Mundurowi zaczęli poszukiwania. Do sprawdzenia był olbrzymi obszar z przewagą lasów i pól uprawnych, a czas naglił z uwagi na szybko zapadający zmrok.
Ponad 20 policjantów i drugie tyle strażaków rozpoczęło rozpytywanie mieszkańców i przeczesywanie okolicznych pól i lasów. Działania przyniosły szybki efekt, bo już po 2 godzinach mężczyzna został odnaleziony w odległości ok. 2 kilometrów od domu. Zagubiony i nieco przestraszony 36-latek schował się pod drzewem na skraju lasu i pól.
W ciągu 3 dni to już drugie tego typu działania w Pińczowie. W poniedziałek pińczowscy policjanci wsparci funkcjonariuszami Oddziałów Prewencji Policji w Kielcach, również po ok. 2 godzinach poszukiwań na terenie miasta oraz pól i lasów, odnaleźli zaginionego 35-letniego mieszkańca Pińczowa. W obu przypadkach o sukcesie zadecydowało zaangażowanie dużej liczby mundurowych i szybkość podejmowania odpowiednich decyzji.
Źródło: KPP Pińczów
