Pińczowscy kryminalni zatrzymali wczoraj 39-letniego mężczyznę, który był poszukiwany do odbycia kary 4 miesięcy pozbawienia wolności. Policjanci zauważyli poszukiwanego jadącego autem. Ten nie zareagował na polecenia do zatrzymania i uciekł. Ostatecznie mundurowi znaleźli mężczyznę w kurniku.
Kryminalni z pińczowskiej komendy w jednej z podpińczowskich miejscowości zauważyli za kierownicą mijanego volkswagena mężczyznę, który od 5 miesięcy był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Kiedy pojechali za nim i dali mu sygnał do zatrzymania pojazdu, ten zignorował polecenia i zaczął uciekać. Podczas kilkukilometrowego pościgu, uciekający popełnił wiele wykroczeń. Jadąc ze znaczną prędkością wyprzedzał na linii ciągłej, na łukach drogi, jechał po chodniku i zmuszał innych kierujących do zjeżdżania z drogi by nie doszło do kolizji. Ostatecznie porzucił auto i ruszył pieszo. Tuż za nim cały czas byli policjanci. W pewnym momencie mężczyzna zniknął im w jednym z budynków gospodarczych. Kiedy tam weszli okazało się, że schował się w kurniku. Aby go stamtąd wyciągnąć kryminalni musieli użyć środków przymusu bezpośredniego, ponieważ otoczony stał się agresywny i nie stosował się do żadnych poleceń.
W pościg w sumie zaangażowanych zostało kilka patroli. Okazało się, poszukiwany ma do odbycia karę 4 miesięcy pozbawienia wolności i od roku ma zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Łamiąc ten zakaz dopuścił się kolejnego czynu przestępczego. Policjanci wyjaśnią również, czy miał jakiś ważny powód do tego by w ogóle się przemieszczać.
Mężczyzna już wcześniej notowany był za jazdę w stanie nietrzeźwości, przestępstwa narkotykowe, paserstwo i posiadanie amunicji. Najbliższe 4 miesiące spędzi w zakładzie karnym, a w niedalekiej przyszłości grozi mu aż 5 lat pozbawienia wolności i wysokie grzywny.