We wtorek pińczowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewają o posiadanie narkotyków. 34-letni mężczyzna miał przy sobie marihuanę, a także mefedron. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Kryminalni we wtorek odwiedzili miejsce, gdzie jak się spodziewali miała przebywać osoba podejrzewana o posiadanie substancji zabronionych. We wskazane miejsce dotarli dokładnie wtedy, kiedy pojawił się tam 34-letni mieszkaniec gminy Michałów. „Już na sam widok policjantów zaczął się bardzo nerwowo zachowywać. To była jasna wskazówka, że ma coś na sumieniu. Dlatego też natychmiast sprawdzono jego ubrania, w którym znajdowała się torebka foliowa z kilkoma gramami suszu roślinnego oraz dwa zawiniątka folii aluminiowej i kartka papieru, gdzie był krystaliczny proszek. Wstępna analiza suszu wskazała, że jest to marihuana, a proszek to najprawdopodobniej mefedron, ale wszystko dokładnie wyjaśni analiza laboratoryjna”– informuje asp. sztab. Damian Stefaniec z KPP w Pińczowie.
34-latek przyznał się do posiadania znalezionych przy nim substancji. Jego sytuację pogorszyło środowe przeszukanie miejsca zamieszkania, gdzie mundurowi znaleźli uprawę dwóch krzaków konopi innych niż włókniste. Mężczyzna wcześniej był notowany za podobne przestępstwa. Posiadanie substancji psychoaktywnych oraz uprawa konopi zagrożone są karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Zdjęcia (KPP Pińczów):
