Podczas minionego weekendu w ręce pińczowskich policjantów wpadło trzech nietrzeźwych kierujących. Każdy z nich na swój własny sposób lekceważył prawo i bezpieczeństwo innych uczestników ruchu. W zależności od tego, jakich czynów dopuścili się nieodpowiedzialni kierujący, grozi im od 2 do 5 lat pozbawienia wolności.
W piątek pińczowscy policjanci ruchu drogowego zatrzymali 32-letniego kierującego skodą. Mężczyzna przekroczył o 24 km/h dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym. Jak się zaraz okazało mieszkaniec gminy Działoszyce w wydychanym powietrzu miał blisko 0,5 promila alkoholu. Jakby tego było mało na swoim koncie miał obowiązujący do marca 2020 r. sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, orzeczony za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Następnego dnia mundurowi skontrolowali kierowcę niesprawnego technicznie, terenowego mitsubishi, który prowadził auto mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. 36-latek z Chmielnika w samochodzie przewoził broń myśliwską i amunicję, które to, z uwagi na nietrzeźwość właściciela, zostały mu zatrzymane, podobnie zresztą jak prawo jazdy.
Kolejny amator jazdy pod wpływem alkoholu tłumaczył swoje postępowanie w Działoszycach. Tam patrol ruchu drogowego dał sygnał do zatrzymania kierowcy fiata. Ten jednak nie zważając na polecenia przyspieszył i rozpoczął ucieczkę po drogach asfaltowych i polnych. Policjanci zatrzymali go kilka kilometrów dalej, przed jego domem. Wówczas szybko wyjaśnił się powód ucieczki 25-latka. W jego organizmie było aż 2,2 promila alkoholu.
Wszyscy trzej mężczyźni rażąco naruszyli przepisy prawa, za co grożą im surowe kary. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i złamanie zakazu prowadzenia pojazdów grozi do 5 lat pozbawienia wolności, a za jazdę w stanie nietrzeźwości do 2 lat za kratkami. Każdemu z nich grozi też utrata prawa jazdy i zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło: KPP w Pińczowie