Mieszkaniec powiatu koneckiego ukradł rower o wartości 700 złotych. Na miejscu skradzionego mienia zostawił swój jednoślad.
Do kradziezy doszło w ubiegłym tygodniu na terenie Końskich. Według ustaleń funkjonariuszy 36-latek zauważył w jednym z bloków mieszkalnych rower. Mężczyzna nie zastanawiając się zbyt długo postanowił zamienić środek transportu, którym przyjechał na nowszy model. Na miejscu pozostawił on jednak swój jednoślad, który nie był w tak dobrym stanie, jak ten skradziony.
Tym samym mężczyzna działał na szkodę 69-letniej właścicielki roweru. Policjanci wydziału kryminalnego po otrzymaniu informacji o tym zdarzeniu szybko przystąpili do pracy. W wyniku podjętych działań ustalili sprawcę zdarzenia oraz miejsce jego przebywania. 36-latek był zaskoczony wizytą mundurowych. Przyznał się do kradzieży oraz wskazał miejsce ukrycia pozostałych skradzionych rzeczy 69-latki. Teraz odpowie on przed sądem. Za to przestępstwo ustawodawca przewidział karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP w Końskich