Policjanci zatrzymali podczas kontroli drogowej auto. Okazało się, że pasażer trzymał w bieliźnie amfetaminę, a w aucie marihuanę i szklaną lufkę.
W piątek policjanci z komisariatu w Stąporkowie na jednej z ulic miasta zatrzymali do kontroli samochód osobowy. Podejrzenia policjantów wzbudził pasażer auta, który był poddenerwowany. W trakcie dalszych czynności okazało się, że w bieliźnie miał schowane zawiniątko foliowe wypełnione białym proszkiem. Wstępne badanie wykazało, że jest to amfetamina. Podczas przeszukania samochodu policjanci znaleźli woreczek strunowy z suszem roślinnym, oraz szklaną lufkę. Po wykonanym teście weryfikacyjnym okazało się, że najprawdopodobniej jest to marihuana. Policjanci łącznie zabezpieczyli ponad 30 gramów amfetaminy oraz nieco ponad 1 gram marihuany. Właściciel nielegalnych substancji trafił do policyjnego aresztu, a narkotyki zostały zabezpieczone do dalszych badań.
38 -letni mieszkaniec gminy Stąporków usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności tej sprawy, w tym ustalają źródło pochodzenia środków odurzających.