Swietokrzyskie112.pl

Kielce: Zbyt duże obciążenie na jednego rowerzystę…

W poniedziałek mężczyzna na terenie gminy Zagnańsk miał trudności z utrzymaniem równowagi na rowerze. Powody były dwa: alkohol w organizmie i 3 bańki płynu chłodniczego, które wcześniej ukradł z pobliskiej stacji paliw.
Wczoraj w podkieleckim Zagnańsku policjanci z kieleckiej drogówki kontrolowali zachowanie kierujących. Po godzinie 16.00 mundurowi zauważyli jadącego wężykiem rowerzystę. Cyklistą okazał się miejscowy 29-latek. Funkcjonariusze od razu przystąpili do badania alkomatem. Rowerzysta wydmuchał ponad 2 promile, ale powodem braku równowagi na jednośladzie był też przewożony duży worek. W jego wnętrzu 29-latek ukrył 3 pięciolitrowe nienaruszone bańki z płynem do chłodnic. Mężczyzna stwierdził, że był na pobliskiej stacji i wziął opakowania, bo mu się „mogą przydać”. Policjanci z drogówki ustalili, że obsługa jednej z pobliskich stacji paliw już zgłaszała kradzież płynu chłodniczego. Tłumacząc się, 29-latek stwierdził nagle, że jedzie na stację oddać łupy, a bardziej mu się przyda alkohol. Ostatecznie mężczyzna pojechał w radiowozie do domu.

Mieszkaniec gminy Zagnańsk będzie musiał stawić się na komisariacie, by złożyć wyjaśnienia. Kielecki sąd rozliczy go za kradzież płynu chłodniczego i jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości. 29-latkowi najprawdopodobniej przyjdzie zapłacić wysoką grzywnę, a także będzie musiał stosować się do zakazu prowadzenia pojazdów.