Dwaj kierowcy zatrzymali nietrzeźwego kierującego volkswagenem, który wjechał na bariery energochłonne. Zatrzymany 64-latek nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.
Przed godziną 18.00 w Kielcach świadkowie zauważyli volkswagena, który poruszał się w rejonie ulicy Żytniej, Żelaznej i Armii Krajowej. Sposób jazdy golfa od razu wzbudził wątpliwości co do stanu kierującego. Doszło nawet do sytuacji, że niemieckie auto jechało podwoziem po barierach energochłonnych. Ci, którzy w tym momencie byli na drodze zareagowali błyskawicznie. Zgłosili całą sytuację na numer alarmowy 112 i postanowili przerwać niebezpieczne zachowanie kierowcy volkswagena. 31 i 41-letni kielczanie swoimi samochodami zablokowali golfa i uniemożliwili mu dalszą jazdę. Będący za kierownicą samochodu 64-latek nie był nawet w stanie dmuchnąć w alkomat. O tym ile alkoholu miał w swoim organizmie, będzie wiadomo dopiero po badaniu krwi, która została mu pobrana.