Troje mieszkańców powiatu kieleckiego trafiło w nocy z niedzieli na poniedziałek do policyjnej izby zatrzymań. Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach ustalili, że mężczyźni w wieku 18 – 20 lat wzięli udział w kradzieży paliwa na jednej ze stacji w gminie Miedziana Góra. Dodatkowo kierowca był pijany, a jeden z pasażerów miał marihuanę.
Krótko przed godziną 1:00 na jednej ze stacji paliw w gminie Miedziana Góra pod jeden z dystrybutorów podjechała honda. Jeden z pasażerów zatankował paliwo na kwotę 150 złotych, za które nikt nie zapłacił. W pogoń za japońskim autem wyruszył jeden z pracowników stacji, informując o kierunku jazdy dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, który przekazał informację o podejrzanym pojeździe do wszystkich patroli. Niespełna godzinę później, na jednej z ulic w Piekoszowie policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy zauważyli opisywany samochód i zatrzymali do kontroli. Za kierownicą hondy siedział 20-letni kielczanin, którego zachowanie od razu wydało się mundurowym podejrzane. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w swoim organizmie ponad 0,8 promila alkoholu. Ponadto w takcie kontroli również pasażerowie zachowywali się bardzo niespokojnie. Drobiazgowe przeszukanie wykazało, że w leżącej na tylnym siedzeniu paczce z papierosami było ukryte zawiniątko, z zawartością suszu, wstępnie określonego jako marihuana. Kierujący oraz pasażerowie hondy, którzy w chwili zatrzymania także byli nietrzeźwi, trafili do policyjnego aresztu.
20- latek już usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo ustawodawca przewidział karę do 2 lat więzienia, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoką grzywnę. Ponadto, jeśli badania laboratoryjne potwierdzą ustalenia policjantów, 20- letni pasażer hondy odpowie za posiadanie narkotyków. Sąd zajmie się także sprawą kradzieży paliwa, za które nikt z opisywanej trójki nie zapłacił.
Źródło: KMP w Kielcach