Kryminalni z Komisariatu Policji IV w Kielcach zatrzymali w czwartek 42-letniego mieszkańca miasta. Policjanci ustalili, że mężczyzna w niedzielę okradł 29-latkę, zabierając jej biżuterię i telefon komórkowy.
W poniedziałek do komisariatu przy ul. Śniadeckich zgłosiła się mieszkanka osiedla Kochanowskiego. 29-latka poinformowała, że w niedzielę została okradziona we własnym mieszkaniu. Pokrzywdzona przyznała, że podczas spotkania towarzyskiego w pewnym momencie położyła się spać, a gdy się obudziła stwierdziła brak telefonu komórkowego i biżuterii. Kryminalni szybko ustalili, że wśród gości był 42-letni mieszkaniec Czarnowa. Policjanci zapukali do jego drzwi w czwartkowe przedpołudnie. Mężczyzna szybko oddał wszystkie skradzione fanty i trafił na przesłuchanie.
Kielczanin przyznał się do zarzutu kradzieży i wyraził chęć do dobrowolnego poddania się karze. Za przestępstwo, którego się dopuścił polskie prawo przewiduje karę grzywny lub nawet do 5 lat pozbawienia wolności.