Policyjne małżeństwo zatrzymało kierującego citroenem, którego podejrzewali o bycie nietrzeźwym. Okazało się, że 20-latek, siedzący za kierownicą francuskiego pojazdu miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
W poniedziałek przez miejscowość Strawczyn swoim samochodem podróżowało policyjne małżeństwo, funkcjonariuszka z Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie oraz mundurowy z Wydziału Konwojowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. W pewnym momencie kierujący citroenem, wjechał na przeciwległy pas ruchu czym zmusił policjantkę do zjechania do prawej krawędzi jezdni. Tuż po tym funkcjonariusze zawrócili i ruszyli za francuskim pojazdem przypuszczając, że może nim kierować nietrzeźwy.
Kierujący citroenem miał problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Policjantka używając klaksonu wymusiła zatrzymanie się podejrzanie jadącego auta, lecz w chwili gdy funkcjonariusz podchodził do niego, mężczyzna ruszył z impetem. Ostatecznie wjechał on na jedną z posesji, gdzie policyjne małżeństwo uniemożliwiło mu kontynuowanie podróży. Krótko później na miejsce dotarli wcześniej zawiadomieni funkcjonariusze ze strawczyńskiego komisariatu. Okazało się, że za kierownicą siedział 20-letni mieszkaniec kieleckiego powiatu, który miał w swoim organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. W rozmowie z policjantami przyznał, że w takim stanie ruszył z Kielc z zamiarem dotarcia do Niemiec.
20-latek stracił swoje prawo jazdy, a w najbliższym czasie przyjdzie mu stanąć przed sądem, gdzie odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyźnie grozi kara do 2 lat więzienia, minimum 3 letni zakaz kierowania pojazdami oraz kara wysokiej grzywny.