Do 10 lat więzienia grozi trzem kielczanom, zatrzymanym przez kieleckich mundurowych. Śledczy ustalili, że grupa ta jest odpowiedzialna za kradzież butli gazowych i przewodów z kwietnia tego roku. Do włamania doszło na terenie gminy Masłów. Niewykluczone, że mężczyźni mają na swoim koncie więcej tego typu przestępstw.
12 kwietnia tego roku z kieleckimi policjantami skontaktował się 57-letni właściciel jednego z punktów sprzedających butle z gazem propan – butan. Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że w nocy nieznani sprawcy zerwali kłódkę zabezpieczającą specjalną klatkę i ukradli 10 pojemników, wypełnionych paliwem. Straty zostały oszacowane na 1400 złotych.
Do ustalenia włamywaczy przystąpili funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, którzy na co dzień zajmują się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu. Kryminalni trafili na kierunek, prowadzący do dobrze im znanych mieszkańców miasta. Podejrzenia padły na 51, 50 i 29-latka, którzy mieli już kłopoty z prawem. Funkcjonariusze do zatrzymań przystąpili w tym tygodniu.
Cała trójka usłyszała już zarzut kradzieży z włamaniem. Jednak śledczy ustalili, że grupa ma na swoim koncie co najmniej kilka podobnych zdarzeń, co nie wyklucza, że wkrótce lista ich czynów formalnie się wydłuży. Za kradzież z włamaniem wszystkim grozi do 10 lat więzienia.