Przed sądem odpowie 25-latek, który żądał od swojego byłej szefowej pieniędzy w zamian za nieujawnianie rzekomych nieprawidłowości w firmie.
W piątek policjanci Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji III w Kielcach zatrzymali 25-latka. Mężczyzna pracował przez ostatni czas w jednej z aptek w centrum miasta. Właścicielka lokalu rozwiązała z nim współpracę jakiś czas temu. 25-latek odwiedził aptekę i powiedział szefowej, że podczas pracy w jej lokalu zgromadził szereg dowodów świadczących o wielu nieprawidłowościach, a nawet przestępstwach w związku z prowadzeniem tego biznesu.
Mężczyzna poinformował, że nie musi informować o tym policji, ale w zamian musi otrzymać 20 tysięcy złotych. Kobieta miała przekazać pieniądze we wskazanym miejscu. Właścicielka nie mając nic do ukrycia, o całym zajściu zawiadomiła policję. 25-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy w miejscu gdzie czekał na przekazanie wspomnianej kwoty. Ku jego zaskoczeniu zamiast kobiety z pieniędzmi napotkał policjantów. Zatrzymany 25-latek usłyszał już zarzut, teraz odpowie przed sądem. Za takie działanie może grozić mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KMP w Kielcach