Policjant otrzymał informację o mieszkańcu Skarżyska-Kamiennej, który pogrążony życiowymi problemami, zamierzał odebrać sobie życie. Opanowanie oraz doświadczenie mundurowego odwiodło 37-latka od samobójstwa.
Wczoraj około godziny 16:00 do Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej przyszła kobieta, która poinformowała mundurowych, że jej mąż zostawił list pożegnalny i wyszedł z domu. Z uwagi na to, że z mężczyzna nie odbierał telefonu dyżurny jednostki poinformował wszystkie patrole o poszukiwaniu 37-latka. Informacja o działaniach na terenie Skarżyska-Kamiennej dotarła również do oficera dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Nadkom. Piotra Gacha, który ma doświadczenie w tego typu sytuacjach. Postanowił on za wszelką cenę dodzwonić się do desperata. 37-latek odebrał telefon i porozmawiał z nim o swoich problemach. Jednak początek rozmowy nie był łatwy, gdyż mężczyzna chciał się rozłączyć. Jak się okazało doświadczenie oraz chęć pomocy będącemu w życiowej rozterce mężczyźnie, przyniosły właściwe skutki. Dyżurny wojewódzki ustalił, że mężczyzna znajduje się na terenie jednej ze stacji paliw w Suchedniowie. Skarżyscy mundurowi odnaleźli zaginionego i przekazali pod opiekę lekarzy.
To już kolejna udana telefoniczna interwencja tego dyżurnego. W lutym 2018 roku nadkom. Piotr Gach za pomocą wiadomości tekstowych odwiódł innego desperata od złych zamiarów. Policjanci niejednokrotnie udzielają pomocy i ratują ludzi, którzy chcą odebrać sobie życie, a osoby oraz sytuacje, w których niosą pomoc są bardzo różne.
Źródło: KWP w Kielcach