W nocy z wtorku na środę jeden z funkcjonariuszy kieleckiej drogówki, po zakończonej służbie, zatrzymał kierowcę. Ujęty przez mundurowego 29-letni kielczanin miał w swoim organizmie ponad 1,7 promila i aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
W nocy z wtorku na środę, na terenie gminy Sędziszów, w powiecie jędrzejowskim, wracający z zakończonej kilkadziesiąt minut wcześniej służby policjant zwrócił uwagę na opla corsę. Mundurowemu nie umknął styl jazdy kierującego niemieckim samochodem. Małe auto jechało tzw. wężykiem, a funkcjonariusz, który na co dzień zajmuje się drogowymi przestępstwami, od razu uznał, że należy sprawdzić stan trzeźwości będącego za kierownicą mężczyzny.
Funkcjonariusz zatrzymał opla, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i poinformował o całej sytuacji dyżurnego jędrzejowskiej jednostki. Badanie alkomatem 29-letniego kierowcy wykazało, że miał on w swoim organizmie ponad 1,7 promila. Okazało się również, że do lipca 2020 roku ma aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Zachowanie 29-latka oceni teraz sąd, a grozi mu nawet do 5 lat więzienia.