Do aresztu trafiło dwóch mieszkańców gminy Chmielnik. Śledczy z kieleckiej komendy policji ustalili, że 26-latek trudnił się m.in. wytwarzaniem marihuany. Z kolei 33-latek posiadał substancję 3CMC, wpisaną na listę zabronionych środków. Dodatkowo kryminalni zlikwidowali nielegalną plantację, na której zostało zabezpieczonych 14 roślin.
Mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, którzy na co dzień zajmują się zwalczaniem przestępczości narkotykowej wzięli pod lupę teren gminy Chmielnik. Funkcjonariusze mieli informacje, że może się tam znajdować plantacja nielegalnych konopi. Ustalenia policjantów wskazywały również na to, że uprawy może doglądać najprawdopodobniej 26-letni mieszkaniec pobliskiej okolicy.
We wtorek policjanci złożyli podejrzewanemu wizytę. W trakcie przeszukania pomieszczeń zabezpieczyli ponad 300 gramów suszu, wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana. Ponadto kryminalni dotarli do wspomnianej plantacji, gdzie zabezpieczyli 14 krzewów, o wysokości co najmniej 60 cm. Tego samego dnia wpadł także 33-latek. Mężczyzna został przyłapany przez funkcjonariuszy na posiadaniu ponad 21 gramów białego proszku, który po wstępnym badaniu okazał się zabronioną substancją 3CMC. Ostatecznie, zabronione substancje trafiły do laboratoryjnych badań, a obaj mężczyźni do policyjnego aresztu.
Śledczy z Wydziału d/w z Przestępczością Narkotykową ustalili, że 26-latek najprawdopodobniej wytworzył 85 gramów narkotyku, w postaci marihuany. Z kolei 33-latek odpowie za posiadanie zabronionych substancji. Zachowanie zatrzymanych wkrótce oceni sąd. Młodszy z mężczyzn może trafić za kratki nawet na 10 lat.
Zdjęcia (policja):