Do aresztu trafił 26-latek, który w listopadzie okradł drogerię w jednej z kieleckich galerii handlowych. Łupem zatrzymanego padły kosmetyki warte 1700 złotych.
Informację o rabusiu kosmetyków mundurowi z Komisariatu Policji I w Kielcach otrzymali na początku grudnia ubiegłego roku. Pracownicy drogerii w jednej z kieleckich galerii zwrócili uwagę na braki w towarze. Według wyliczeń z półek sklepowych zniknęły kosmetyki, warte dokładnie 1678 złotych. Kryminalni z komisariatu znajdującego się na osiedlu Na Stoku skrupulatnie przeanalizowali zapisy monitoringu i zwrócili uwagę na znanego im 26-latka. Mężczyzna pojawił się w sklepie 24 i 25 listopada, za każdym razem biorąc towary z półek i nie płacąc wychodził z lokalu.
Informacja o poszukiwaniach sprawcy kradzieży trafiła do wszystkich policjantów pełniących służbę na terenie miasta. Mundurowi ogniwa patrolowo – interwencyjnego z Komisariatu Policji I w Kielcach zatrzymali poszukiwanego sprawcę kradzieży. W niedzielny wieczór funkcjonariusze przeprowadzali interwencję domową. W jednym z mieszkań na osiedlu Szydłówek zwrócili uwagę na mężczyznę, przypominającego rysopisem podejrzewanego 26-latka. Kielczanin został zatrzymany i resztę nocy spędził w celi.
Zatrzymany już usłyszał zarzut kradzieży kosmetyków. Jego zachowanie wkrótce oceni sąd, a grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.