Dwóch mieszkańców powiatu kieleckiego w wieku 24 i 27 lat odpowie za podpalenie składowiska odpadów chemicznych w Nowinach, do którego doszło w kwietniu tego roku. Wczoraj decyzją sadu obaj zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące.
19 kwietnia tego roku wybuchł pożar na składowisku odpadów chemicznych w Nowinach. Na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, policjanci i strażacy. Z ogniem walczono kilkanaście godzin. Uszkodzeniu uległo kilka budynków przemysłowych i mieszkalnych, a także samochodów osobowych i ciężarowych. Łączna wartość strat została oszacowana na kwotę ponad 1 mln złotych. Na szczęście w pożarze nikt nie zginął.
Następnego dnia na pogorzelisko weszli prokurator i policjanci wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa. Śledczy brali pod uwagę kilka hipotez dotyczących powstania pożaru. Jedna z nich mówiła o tym, że było to podpalenie. Biegły potwierdził tę wersję wydarzeń w swojej opinii wskazując, że mogło dojść do umyślnego zaprószenia ognia.
W sprawę zaangażowali się policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Kielcach oraz Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Praca śledczych doprowadziła do ustalenia dwóch mężczyzn, którzy podejrzewani są o spowodowanie tego pożaru. W minioną środę zostali zatrzymani. 24 i 27 latek są mieszkańcami powiatu kieleckiego. Starszy z nich był już wcześniej notowany za przestępstwa narkotykowe. Obaj usłyszeli zarzut spowodowania pożaru, który zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarach. Wczoraj decyzją sądu obaj zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy.
Za to przestępstwo może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.