Będąca po służbie policjantka w osobowym fiacie rozpoznała twarz mężczyzny poszukiwanego do odbycia kary 5 miesięcy pozbawienia wolności. Na dodatek 23-latek miał przy sobie działkę suszu marihuany i najprawdopodobniej pod wpływem tego narkotyku kierował samochodem. Próbował wręczyć 250 złotych łapówki funkcjonariuszom w zamian za odstąpienie od czynności.
W środę, około godziny 16.00 wracająca do domu po służbie dzielnicowa z komisariatu z ul. Kołłątaja zauważyła na ulicy Ściegiennego osobowego fiata. Za kierownicą włoskiego auta siedział mężczyzna, którego twarz od razu wydała się mundurowej znajoma. Policjantka przypuszczała, że to wielokrotnie notowany 23-latek, który od jakiegoś czasu jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary. Dzielnicowa skontaktowała się z dyżurnym kieleckiej komendy miejskiej, któremu przekazała informację o trasie przejazdu fiata. W centrum miasta włoskie auto zauważyli funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Kielcach i zatrzymali je do kontroli. Szybko okazało się, że miejsce kielczanina jest więziennej celi, bowiem ma do odbycia 5 miesięcy pozbawienia wolności. W trakcie kontroli policjanci prewencji ujawnili przy mężczyźnie zawiniątko z zawartością suszu, wstępnie określonym jako marihuana. Mężczyzna próbował wręczyć 250 złotych policjantom w zamian za odstąpienie od czynności. Ostatecznie mężczyzna trafił do placówki medycznej, gdzie pobrana mu została krew, bowiem jak sam przyznał, przed rozpoczęciem jazdy zażywał marihuanę.
Najbliższe 5 miesięcy zatrzymany spędzi w więziennej celi, gdzie odbędzie zasądzoną wcześniej karę. Dodatkowo uszyły kolejne zarzuty, w związku z wczorajszym zachowaniem. Jego pobyt w więzieniu może przedłużyć się nawet o 8 lat, bo taką karę przewidują przepisy za przestępstwa, których się dopuścił.
Źródło: KMP w Kielcach