Decyzją kieleckiego sądu najbliższe 3 miesiące w areszcie spędzi 40-letni mieszkaniec powiatu skarżyskiego. Policjanci ustalili, że mężczyzna ma związek z kradzieżami katalizatorów z pojazdów dostawczych. Zatrzymany usłyszał już 10 zarzutów, ale jak podkreślają śledczy, sprawa ma charakter rozwojowy.
Wiosną tego roku kieleccy policjanci otrzymali wiele zgłoszeń, dotyczących kradzieży katalizatorów samochodowych. Elementy wyposażenia najczęściej znikały z pojazdów dostawczych jednej z francuskich marek. Tymi sprawami zajmowali się funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, walczący z przestępczością przeciwko mieniu. Podejrzenia padły na 40-letniego mieszkańca powiatu skarżyskiego. Notowany w przeszłości mężczyzna, ponownie pojawił się na terenie Kielc w piątkowy wieczór. Tym razem nie udało mu się dokonać kradzieży, bo już czekali na niego kryminalni. Przy zatrzymanym mundurowi znaleźli narzędzia, służące najprawdopodobniej do demontażu z pojazdów katalizatorów. 40-latek trafił do policyjnego aresztu.
Śledczy z Wydziału d/w z Przestępczością Przeciwko Mieniu przedstawili zatrzymanemu 10 zarzutów kradzieży. Funkcjonariusze nadal pracują nad tą sprawą bo podejrzewają, że takich przestępstw 40-latek ma na swoim koncie znacznie więcej. W sobotę sąd zdecydował, że mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 5 lat więzienia.