Nawet 5 lat za kratkami może spędzić 39-letni kierowca opla, który w poniedziałek został zatrzymany przez mundurowych z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy. Kielczanin kierował mając ponad 2 promile w swoim organizmie. W samochodzie mundurowi ujawnili metalowe pręty, które chwilę wcześniej zostały skradzione z terenu jednej budowy.
Wszystko zaczęło się o wykroczenia, na które zwrócili uwagę policjanci z kieleckiej drogówki. Po godzinie 8:30 mundurowi zauważyli, że na ul. 1 Maja kierowca opla nie przepuścił pieszego na oznakowanym przejściu. W trakcie kontroli mundurowi poczuli od będącego za kierownicą 39-latka silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że w swoim organizmie kierowca miał ponad 2 promile. Uwagę funkcjonariuszy przykuł także przewożony w osobówce ładunek. Było to kilkaset metalowych prętów budowlanych. Ani kierowca, ani 30-letni pasażer nie mieli przy sobie dokumentów, potwierdzających legalność towaru. Wówczas wyszło na jaw, ze najprawdopodobniej są sprawcami kradzieży tych przedmiotów z jednej budowy na terenie Kielc.
Nietrzeźwy kierowca i jego pomocnik ostatecznie zakończyli podróż w policyjnym areszcie. Śledczy dotarli do kierownika budowy, który wyliczył brak blisko 400 prętów, wartych ponad 1300 złotych. Obaj zatrzymani teraz trzeźwieją w celi. Gdy to nastąpi, najprawdopodobniej usłyszą zarzut kradzieży. Za to przestępstwo można trafić za kratki nawet na 5 lat.
Zdjęcia (policja):